I Festiwal Smaku i Folkloru

Koło Gospodyń Wiejskich „Galimatias” ze Stojadeł zaprosiło mieszkańców powiatu do udziału w głównym wydarzeniu realizowanym w ramach Festiwalu Smaku i Folkloru, czyli Wieczorze Kultury Tradycyjnej zorganizowanym w „Gospodarstwie na KOŃcu wsi” w Brzozówce. 

Rozpoczynając przed kilkusetosobową publicznością piątkowy koncert przewodnicząca KGW „Galimatias” Jolanta Bąk zaznaczyła, iż Festiwal Smaku i Folkloru służyć ma wzmocnieniu tożsamości kulturowej pośród mieszkańców mniejszych miejscowości znajdujących się w regionie pogranicza mazowiecko-podlaskiego poprzez integrację ich środowisk oraz wymianę doświadczeń związanych z kultywowaniem lokalnych tradycji kulturowych. – Pragniemy stworzyć przestrzeń dla społeczności lokalnych z tych terenów do zamanifestowania swojej lokalnej tożsamości kulturowej, jak też działać na rzecz wyrównywania szans w dostępie do dóbr kultury – podkreśliła.

Na początku koncertu uczestnicy przenieśli się w czasy I wojny światowej, gdy w rytm tzw. „Rozmaryna”, czyli jednej z najpopularniejszych tradycyjnych pieśni wojskowych wojny polsko-bolszewickiej, artyści wprowadzili nastrój właściwy dla wiejskiego wieczoru z początków ubiegłego wieku. „O mój rozmarynie” jest utworem opartym o znaną już od czasów kampanii napoleońskiej, ludową piosenkę „Koło ogródeczka woda ciekła”, zaś rozmaryn w wierzeniach ludowych przedstawiany jest jako symbol miłości i wierności. To wokół tradycyjnego i folklorystycznego ujęcia wojny oraz miłości koncentrowała się bowiem pierwsza część koncertu w wykonaniu Anny Potyrała-Listwon i Wojciecha Bardowskiego. Publiczność mogła zapoznać się nie tylko z pięknym wykonaniem, ale też kulturowym kontekstem i historią najpiękniejszych polskich tradycyjnych utworów: Pieśń pierwszej kompanii kadrowej, „Wojenko, wojenko”, „Maki”, „Rozkwitały pąki białych róż”, „Przybyli ułani pod okienko”, czy „Hej hej ułani” – śpiewana na melodię ludową początkowo w I Korpusie Polskim w latach 1917-1918. Kolejnym wyjątkowym momentem było wykonanie „Jak to na wojence ładnie”- pieśni wojskowej z 1863 roku autorstwa polskiego poety i kompozytora Władysława Tarnowskiego, która jest uznawana za prekursorską pieśń żołnierską, początkująca ułańską tradycję żurawiejek w polskiej kawalerii.

W kolejnej części koncertu artyści skupili się na tradycyjnych utworach takich jak między innymi „Pieśń wieczorna” Stanisława Moniuszki, „Kurdesz”, „Hej bystra woda”, „Jarzębina”,

czy polsko-ukraińska pieśń „Hej, sokoły” autorstwa Tomasza Padury będącego reprezentantem szkoły ukraińskiej polskiego romantyzmu, która odwoływała się zarówno do polskiej tradycji szlacheckiej, polskiego romantyzmu oraz do folkloru ukraińskiego i legendy kozackiej. Napisana oryginalnie po polsku pieśń odwołuje się do wszystkich tych tradycji. Ballada ta stała się popularna w XX wieku, zwłaszcza od wojny polsko-bolszewickiej i jest w Polsce śpiewana jako popularny utwór biesiadny. Po kilku „bisach” prowadząca koncert Zofia Paczóska na scenę zaprosiła kolejny zespół, czyli folkową kapelę POWSINOGI. Kolejne, znane i lubiane, piosenki odwołujące się do folkloru wiejskiego i miejskiego wykonywane przez muzyków spowodowały, iż koncert przekształcił się w wydarzenie taneczne animowane przez członkinie KGW „Galimatias” prezentujące kroki tradycyjnych tańców. Koncertowi towarzyszyły pokazy kulinarne, w  tym tradycyjnych metod przygotowywania wieprzowiny, a także prezentacja produktów regionalnych, takich jak sójka mazowiecka oraz kozie sery. Ponadto odbyła się także prezentacja rękodzieła ludowego. W Wieczorze Kultury Tradycyjnej w Brzozówce uczestniczyli przedstawiciele licznych kół gospodyń wiejskich z terenu powiatu mińskiego